Forgetting is what lets people go on

Lynn Tsvetova ONA/JEJ — 56 LAT — ½ NAJADA — ROSJANKA — 25 PD — 0 PU — 100 PZ floweryheart

INFORMACJE PODSTAWOWE

Nowy Rzym
Mitologiczny przodek: Tanatos był dziadkiem Lynn
Obozowa przeszłość:
Zajęcie: Trzyletni staż w Dwunastym Legionie, niedokończone studia prawnicze, obecnie zarabia na życie sprzedażą robótek ręcznych i innymi drobnymi usługami.

UMIEJĘTNOŚCI

Siła 35
Zręczność 20
Kondycja 40
Inteligencja 25
Mądrość 30
Charyzma 10
Broń: verutum
Wrodzone:
▸ aura strachu i śmierci 1/2 (ludzie odczuwają niepokój w towarzystwie twojej postaci)
▸ nekromancja 1/2 (komunikacja ze zmarłymi, duchami)


OPIS POSTACI

Charakter: Osobie postronnej trudno byłoby opisać, z jednego prostego powodu. Życie nauczyło Lynn, że więcej można powiedzieć będąc cicho, i na pewno jest to lepsza decyzja. W nielicznych chwilach, kiedy decydowała się na mówienie, zwykle kończyła słabo. Postanowiła więc nie ponawiać prób, chociaż nie z obawy o ruinę życia towarzyskiego. Życie towarzyskie Lynn Tsvetovy nigdy nie istniało.
Sama zainteresowana nigdy nie oceniłaby siebie dobrze, ponieważ widzi siebie przez mętne odbicie na tafli wody. Półnajada jest zbiorem traum, kompleksów, lęków i innych rzeczy powodujących, że Lynn nie umie dokonać samooceny, nawiązać relacji, spać w nocy i cieszyć się życiem.
Może i by wyrosła na w miarę funkcjonującą emocjonalnie i radzącą sobie istotę, gdyby nie jedno zdarzenie z jej życia, które rzuciło cień na całą jej osobowość.
Tym zdarzeniem było samobójstwo brata.
Pamiętała okres studiów - obaj studiowali prawo, co w Nowym Jorku było istnym wyścigiem szczurów i wyzwaniem dla psychiki. Wszyscy ich koledzy znajdowali luki w napiętym planie zajęć na psychologa, terapeutę, głaskanie psów czy coś podobnego. Do pewnego czasu Lynn i jej brat starali się wspierać wzajemnie, i myślała, że dadzą radę. Jednak, cóż, myliła się.
Znalazła ciało brata nad sadzawką na obrzeżach Nowego Rzymu, ich ulubionym miejscem z dzieciństwa. Do niej właśnie (jako półnajady) byli przywiązani.
Lynn stwierdziła, że da radę, musi sobie dać radę. Próbując znaleźć odpowiedź na pytanie, czemu jej brat zakończył swoje życie, szukała jej w samej sobie. Po paru tygodniach znalazła grecki ustęp o klątwie potomków Tanatosa, klątwie śmierci.
Rosjanka rzadko wini innych - znacznie łatwiej jest jej winić siebie. I tak to zrobiła tym razem. Opuściła swoje mieszkanie i zamieniła je na chatkę daleko od miejsc, które przypominałyby jej poprzednie życie.
Chciała zmienić wszystko, jednak słabo jej to wychodziło. Kolejną cechą charakteru Lynn jest bowiem umiłowanie tradycji, przywiązania do tego, co znajome. Posiada głęboką wiarę w bóstwa (nie wyobraża sobie życia bez jakiegoś ideału, któremu mogłaby powierzyć i poświęcić swój los). Nie lubi zmian. Naprawdę, częścią samoukarania siebie oprócz przebywania w oddaleniu od jej sadzawki było również odwrócenie od rutyny. Trudno więc by było sobie wyobrazić, żeby była ryzykantką, podejmowała impulsywne działania. Wszystko musi przemyśleć, a i tak będzie się bała cokolwiek zrobić.
Ciężko znaleźć osobę bardziej stąpającą twardo po ziemi od niej. Choć przez samotność spędza wiele czasu we własnej głowie, to jednak nigdy nie traci swojej czujności i jest gotowa na wszelkie wyzwania, jakie staną jej na drodze. Może jest to skutek boskiego pochodzenia, zdolność działania pod presją i stresem, może nauka wyniesiona ze studiów.
Przy tym jest istotą niezwykle empatyczną.
Przez ciche usposobienie i brak bliskiej (a nawet dalekiej) osoby przy swoim boku. Ta jednak, mimo że jeszcze w czasie pobytu w Nowym Rzymie często dotykały ją okrutne plotki, za nic nie byłaby w stanie powiedzieć czegoś złego o drugiej stronie. To typ osoby, który woli lukrować problemy tak umiejętnie, byleby nie zranić kogoś innego… no, może poza sobą. Nie ocenia nikogo bez uprzedniej rozmowy, a nawet nawiązania bliższego kontaktu, inaczej czułaby się niesprawiedliwie z własnym osądem. Ba, nawet gdyby zdarzyło jej się kogoś wyjątkowo nie lubić, prawdopodobnie i tak milczałaby w jego sprawie, jako oznakę buntu traktując unikanie jego osoby. Za wszelką cenę chce empatyzować się i zrozumieć bliskich, poczuć to samo, co oni czują - zamyka się jednak, kiedy ktoś próbuje dotrzeć do niej. Boi się? Czego?
Silna wiara w autorytety i zasady motywują ją do wstania z łóżka, ale nieustanne powracanie do przeszłości i rozpamiętywanie wszystkiego (śmierci brata) utrudniają jej tą część dnia i nocy, której nie przeznacza na sen.
Aparycja: Lynn jest wysoką, szczupłą kobietą. Z powodu oddalenia od jej sadzawki jej skóra ma szarawy, czasami zielonkawy kolor i jest bardzo wyschnięta. Oddalenie od sadzawki wpływa źle nie tylko na skórę - półnajada ma cienie pod oczami, chodzi nieco chwiejnie i potrafi nawet zemdleć przy większym wysiłku. Ma długie, aż do kolan sięgające szare włosy z jaśniejszymi pasemkami, często skłębione, jednak nie na tyle, żeby Lynn musiała je skrócić. Bądźmy jednak szczerzy, czy gdyby w włosach Rosjanki zalęgły się ptaki, miałaby odwagę coś zrobić? Jej oczy są jasno brązowego koloru, zwykle patrzące z ostrożnym niepokojem na świat, często zamyślone. Jako młoda dziewczyna była uznawana za bardzo atrakcyjną, ze swoimi krągłościami, długimi, pięknymi włosami i najadzią urodą.
Ciekawostki:
▸ Lynn nigdy nie doświadczyła romantycznej ani platonicznej relacji (oprócz jej brata). Znajomość, jeśli nie zrozumiałaby że nie może wiecznie przekładać drugiej osoby nad siebie, mogłaby ją dosłownie wykończyć.
▸ Nigdy w życiu nie była u psychologa, terapeuty, nie ma pojęcia co jej może dolegać, a radzi sobie jak może, czyli niezbyt dobrze.
▸ Gdyby słuchała muzyki, jej ulubionym wykonawcą byliby Crane Wives i The Cure.
▸ Karmi gołębie, zwierzęta leśne i wszystko co żyje (lub dogorywa), nie myślała jednak o przygarnięciu czegoś na stałe. Kto wie?
▸ Mimo, że ma częściową zdolność nekromancji polegającej na komunikacji ze zmarłymi, nie może porozumieć się z bratem (a może nie chce..), i zwykle są to mocno losowe wydarzenia
▸ Trzyletni epizod jej życia w Dwunastym Legionie nie obfitował w przygody, Lynn robiła to, co jej kazali, nie wysuwała się przed szereg, choć szło jej całkiem nieźle

SPOŁECZNE

Rodzina: Matka Lynn porzuciła ją i jej brata na pastwę Nowego Rzymu pod znikomym widmem opieki ojca. Rosjanka nigdy nie spotkała rodzicielki, nie myśli też żeby kiedykolwiek to się stało. Ojciec dwójki był dość mało szanowanym legionistą, który zapewnił im minimum wychowania i nigdy nie stworzył głębszych więzi. O dalszych krenych Lynn nie ma pojęcia. Odpowiada jej życie w samotności.

ODAUTORSKO

Kontakt z autorem postaci: @floweryheart (jeśli nie odpowiadam na discordzie, inne konta mam podpięte w profilu)
Uwagi: jeśli masz zamiar skrzywdzić Lynn w jakiś sposób (zrób to), czy coś, po prostu chciałobym to obgadać.
W razie odejścia: NPC
Wizerunek: @happiness3125
Autor cytatu: "Evangelion", Gendoh Ikari

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz