Zawodzę jak miastowa młodzież, hej, no może coś powiesz?

Lexi Faulkner JAKIEKOLWIEK (ONA/JEJ) — 16 LAT — PÓŁBOGINI — AMERYKANKA — 29 PD — 2 PU — 100 PZ maerose

INFORMACJE PODSTAWOWE

Obóz Jupiter

Mitologiczny przodek: Ceres
Kohorta: V
Rok w obozie: 2
Pozycja: Legionistka

UMIEJĘTNOŚCI

Siła 30
Zręczność 30
Kondycja 30
Inteligencja 60
Mądrość 30
Charyzma 0
Broń: Verutum z cesarskiego złota
Wrodzone:
▸ Sztuka kulinarna,
▸ więź z naturą,
▸ chlorokineza ⅔,
▸ kontrola nad zwierzętami rolnymi ⅔,
▸ przywoływanie karpoi,
▸ przywoływanie faunów

OPIS POSTACI

Charakter: „Bruh girl”, choć za takie określenie kopnęłaby cię w piszczel. Lexi jest tą nauczycielką, która pytałaby cię przy tablicy do skutku, tylko po to, żeby udowodnić, że tak naprawdę jesteś idiotą.
Jest ciężka w obejściu i, szczerze mówiąc, większość albo kocha ją, albo nienawidzi (przy czym, jeśli chodzi o drugą opcję, udaje, że wcale ją to nie obchodzi). Do bólu szczera i powiedziałaby swojemu najlepszemu przyjacielowi, że jest debilem, jeśli uznałaby to za kluczową informację. Nie chce być na siłę wredną i nie rozumie, kiedy ktoś wytyka jej, że jest niemiła, bo nigdy nie próbowała być edgy. Mimo wszystko bezwzględny szacunek okazuje tylko osobom starszym rangą czy doświadczeniem i będzie wykonywać ich rozkazy do skutku, bo tego wymaga od niej legion, nawet jeśli uzna to za kompletną głupotę.
Mimo wszystko ogromną sympatią darzy kulturę. Fakt faktem, jej okrutna, bolesna wręcz szczerość może na to nie wskazywać, ale Lexi całe swoje życie podporządkowuje temu, żeby zachowywać się jak dama. Wynika to z chłopskiego pochodzenia jej rodziny, czego szczerze się wstydzi, nawet kochając ojca, ale poza jego farmą nie daje po sobie poznać, że wychowywała się wśród „ślóńskij godki”. Zasady savoir-vivre’u wyrecytowałaby ci podczas syzyfowej pracy, a każda osoba, która w promieniu pięciu kilometrów od niej powie błąd gramatyczny, dostanie po łapach. Zdaniom starszych ludzi nigdy nie przeczy, a zadania pretorów wykonuje z należytą ostrożnością.
Lexi ma skłonności do pracoholizmu, dziwne jak na piętnastolatkę, ale żadna matka nie powiedziałaby o niej złego słowa, że brońcie bogowie, nie sprząta pokoju albo siedzi w telefonie, zamiast się uczyć. Ba, Lexi byłaby właśnie tą matką, która mówi takie rzeczy. To ona pyta kasjerkę w żabce o aplikację. To ją nauczyciele przepraszają za spóźnienie. Lexi każde zadanie wykonuje bez zająknięcia, ewentualnie z narzekaniem do innych legionistów, żeby przyspieszyli pracę, bo ona już dawno ją skończyła.
Nadal jest jednak piętnastolatką i nadal jest człowiekiem. Kiedy praca w legionie dobiega końca, Lexi robi to, co większość nastolatek w jej wieku. Spotyka się z przyjaciółmi, fuka na nauczycieli i śmieje się ze strony 69 w podręczniku.
Aparycja: Lexi weszła w wiek, kiedy odkryła możliwość zmiany swojego wyglądu, więc nie ma zamiaru puścić tego płazem. Obecnie ma falowane, sięgające ramion włosy w kolorze ombre. Nie związuje ich nigdy, nawet jeśli szczerze wkurzają ją podczas treningu, bogowie wiedzą czemu.
Ma ciemnoniebieskie, burzowe oczy i jest biała, choć jej skóra ma skłonności do szybkiego opalania. Jest średniego wzrostu, może trochę ponad 160 cm i urośnie jeszcze co najwyżej kilka centymetrów, ale nie należy nie doceniać jej możliwości, bo gdyby chciała, bez trudu dałaby z liścia dwumetrowemu pretorowi.
Chodzi w rzeczach wygrzebanych głównie z lumpeksów, czego też się wstydzi, choć przecież kupowanie second-hand rzeczy zostało już w większości znormalizowane. Nie cierpi kolorowych ciuchów i zazwyczaj chodzi w jesiennych, brzydkich swetrach.
Ciekawostki:
▸ W wolnym czasie dużo gotuje. Najbardziej lubi robić ciasta; jej ulubiony to jabłecznik.
▸ Małe zwierzątka chodzą za nią jak zauroczone. Ptaki, szczury, węże, nawet krowy ją uwielbiają. Początkowo irytował ją fakt, że ze wszystkich mocy matki przejęła akurat tą, z czasem nawet to polubiła.
▸ Dotknij jej, a któreś ze zwierzątek odgryzie ci rękę. Dotknij zwierzątek, a ONA odgryzie ci rękę.
▸ Ma urodziny 26 kwietnia i jest Bykiem.

SPOŁECZNE

Rodzina:
Ceres — Lexi matki nie zna i traktowałaby ją jako obcą osobę, gdyby tylko miała okazję się z nią spotkać. Jakby nie było, Ceres jest nadal boginią, więc i jej córka traktuje ją jako bóstwo, wiernie składając matce hołd w świątyni. Nie powiedziałaby tego na głos, ale żywi do niej podświadomą urazę ze względu na swojego ojca; nie rozumie, czemu Ceres go zostawiła, skoro Robert uważał — i nadal uważa — za miłość swojego życia. Nawet jeśli jest boginią, w Lexi odzywa się zwyczajna empatia i nie umie mówić o matce inaczej, niż oschle.
Robert Faulkner — córeczka tatusia, choć tego również na głos by nie przyznała. Robert to biedny, poczciwy farmer, który wychowywał córkę w samotności i Lexi nie ma innej rodziny poza nim. Mimo wszystko z wiekiem nieco się od niego oddaliła, wchodząc w wiek, kiedy zaczęła się go skrycie wstydzić, bowiem ojciec z podstawowym wykształceniem i nosem wciśniętym pomiędzy dom a farmę nie może pochwalić się szlachetnym pochodzeniem, jak większość legatariuszy w obozie. Lexi nadal kocha go tak samo mocno, nadal usilnie pomaga mu w domu i go słucha, ale czasem czuje się, jakby prowadziła podwójne życie, nie wspominając o swoim ojcu wśród znajomych.
Relacje*:
Dick Marsh — najlepszy przyjaciel. Dick jest synem Fortuny z tej samej kohorty i oboje są w tym samym wieku, ale on jest jej zupełnym przeciwieństwem i, szczerze mówiąc, ich relacja zaczęła się nie od zwykłej znajomości, a od tego, że Dick skrył się pod Lexi jakby była jego ochroniarzem. Dick jest jej ulubioną osobą do pieszczotliwego nazywania go idiotą, bo określenie to idealnie do niego pasuje. Równie często pada też: tchórz, niezdara czy głupek.
Dick nie przeczy żadnemu z tych określeń. Jakby nie było jest tchórzem, niezdarą i głupkiem.

ODAUTORSKO

Kontakt z autorem postaci: maerose [discord]
Uwagi:
W razie odejścia: Adopcja
Ostrzeżenia: 0/3
Wizerunek: @surphmespicy
Autor cytatu: Dawid Podsiadło

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz