INFORMACJE PODSTAWOWE
Obóz Jupiter
Mitologiczny przodek: Wenus (babcia)Kohorta: I
Rok w obozie: 5
Pozycja: Legionistka
UMIEJĘTNOŚCI
Siła
10
Zręczność
60
Kondycja
60
Inteligencja
60
Mądrość
60
Charyzma
60
Broń: Parazonium z cesarskiego złota
Wrodzone:
Płynny francuski
uroda
permanentny makijaż
▸ wyczuwanie emocji innych ½
▸ kontrola nad gołębiami ½
▸ kontrola nad swoim wyglądem
Wrodzone:
Płynny francuski
uroda
permanentny makijaż
▸ wyczuwanie emocji innych ½
▸ kontrola nad gołębiami ½
▸ kontrola nad swoim wyglądem
OPIS POSTACI
Charakter:
Haniyya jest naprawdę sympatyczna. Dzięki babce Wenus doskonale potrafi odczytywać emocje innych i czyni ją to mistrzynią empatii, bo zawsze wie co powiedzieć; kiedy kogoś pocieszyć, kiedy przytulić, kiedy cieszyć się razem ze swoim przyjacielem. Mimo wszystko jest w swoich uczuciach bardzo szczera i lojalna, umiejętność wyczuwania emocji przydaje jej się po to, żeby nikogo przypadkiem nie zranić słowami.
Mimo wszystko jest tego też zła strona, bo często zbyt bardzo przyjmuje do siebie uczucia innych — i tak, kiedy ktoś wpada w dołek, ona też.
Zdarza jej się łatwo irytować, szczególnie na ludzi, którzy wszystko stereotypują — a jako muzułmanka, na stereotypy narażona jest wyjątkowo często. Wkurza się, kiedy ludzie wypowiadają się w jakimś temacie bez jego znajomości, ale rzadko zwraca im na to uwagę, bo nie chce wyjść na zbyt natarczywą albo za bardzo „odstającą od społeczeństwa”. Paraliżuje ją to czasem w byciu sobą i wpada wtedy w dołek, ale na szczęście zawsze z niego wychodzi i powrotnie jest tą potomkinią Wenus dumnie noszącą hidżab w Obozie Jupiter i klepiącą wszystkich po ramieniu.
Aparycja: „Wyglądasz nietypowo” — mówią ludzie. A ona parska śmiechem i pyta się, czemu oceniają ją przez pryzmat bycia muzułmanką.
Haniyya nie wygląda tak, jak Amerykanie chcieliby, żeby wyglądała. Ma ciemniejszą, oliwkową skórę Arabki z pojedynczym pieprzykiem nad górną wargą. Włosy farbuje dwukolorowo — prawą stronę na czarno, lewą na blond, a resztę przykrywa hidżabem, zazwyczaj w delikatnych, pastelowych kolorach. Nosi sporą ilość biżuterii, szczególnie lubi kamień, który wisi jej na piersi i piercing septum w nosie, który zrobiła stosunkowo niedawno, bo właśnie na swoje szesnaste urodziny.
Poza tym wygląda całkiem zwyczajnie. Średniej budowy, średniego wzrostu. Nie jest zbyt szczupła, ale nie ma nadwagi, a mierzy dokładnie 164 centymetry wzrostu.
Ciekawostki:
▸ Rzadko ma na to czas, ale czasem hobbystycznie dzierga.
▸ Dużo osób pyta ją, dlaczego uważa się za muzułmankę, skoro wie, że jest legatariuszką. Prawda jest taka, że wierzy zarówno w hellenizm, jak i w Koran, ale to według Koranu stara się żyć, bo z nim łączą ją tradycje rodzinne.
▸ W Nowym Rzymie jest jedna, jedyna restauracja, która zna się na kuchni halal i potrafi przygotować jej ulubione, rodzinne potrawy. Prowadzi ją pewien Indonezyjczyk, prawnuk — jak na ironię — Bachusa, z którym szybko się przyjaźniła. Od pewnego czasu w restauracji jada praktycznie codziennie.
▸ Zauważyła, że ze strony białych cis mężczyzn ze Stanów Zjednoczonych doświadcza o wiele więcej dyskryminacji jej jako kobiety, niż ze strony swoich rodaków. O, ironio.
Mimo wszystko jest tego też zła strona, bo często zbyt bardzo przyjmuje do siebie uczucia innych — i tak, kiedy ktoś wpada w dołek, ona też.
Zdarza jej się łatwo irytować, szczególnie na ludzi, którzy wszystko stereotypują — a jako muzułmanka, na stereotypy narażona jest wyjątkowo często. Wkurza się, kiedy ludzie wypowiadają się w jakimś temacie bez jego znajomości, ale rzadko zwraca im na to uwagę, bo nie chce wyjść na zbyt natarczywą albo za bardzo „odstającą od społeczeństwa”. Paraliżuje ją to czasem w byciu sobą i wpada wtedy w dołek, ale na szczęście zawsze z niego wychodzi i powrotnie jest tą potomkinią Wenus dumnie noszącą hidżab w Obozie Jupiter i klepiącą wszystkich po ramieniu.
Aparycja: „Wyglądasz nietypowo” — mówią ludzie. A ona parska śmiechem i pyta się, czemu oceniają ją przez pryzmat bycia muzułmanką.
Haniyya nie wygląda tak, jak Amerykanie chcieliby, żeby wyglądała. Ma ciemniejszą, oliwkową skórę Arabki z pojedynczym pieprzykiem nad górną wargą. Włosy farbuje dwukolorowo — prawą stronę na czarno, lewą na blond, a resztę przykrywa hidżabem, zazwyczaj w delikatnych, pastelowych kolorach. Nosi sporą ilość biżuterii, szczególnie lubi kamień, który wisi jej na piersi i piercing septum w nosie, który zrobiła stosunkowo niedawno, bo właśnie na swoje szesnaste urodziny.
Poza tym wygląda całkiem zwyczajnie. Średniej budowy, średniego wzrostu. Nie jest zbyt szczupła, ale nie ma nadwagi, a mierzy dokładnie 164 centymetry wzrostu.
Ciekawostki:
▸ Rzadko ma na to czas, ale czasem hobbystycznie dzierga.
▸ Dużo osób pyta ją, dlaczego uważa się za muzułmankę, skoro wie, że jest legatariuszką. Prawda jest taka, że wierzy zarówno w hellenizm, jak i w Koran, ale to według Koranu stara się żyć, bo z nim łączą ją tradycje rodzinne.
▸ W Nowym Rzymie jest jedna, jedyna restauracja, która zna się na kuchni halal i potrafi przygotować jej ulubione, rodzinne potrawy. Prowadzi ją pewien Indonezyjczyk, prawnuk — jak na ironię — Bachusa, z którym szybko się przyjaźniła. Od pewnego czasu w restauracji jada praktycznie codziennie.
▸ Zauważyła, że ze strony białych cis mężczyzn ze Stanów Zjednoczonych doświadcza o wiele więcej dyskryminacji jej jako kobiety, niż ze strony swoich rodaków. O, ironio.
SPOŁECZNE
Rodzina: Mimo krzywych spojrzeń białych, amerykańskich chrześcijan, rodzina Haniyyi wygląda jak każda inna. Nie ma w niej przemocy domowej, uprzedmiotawiania kobiet czy cholera wie czego jeszcze utożsamianego z Islamem. No, może wyjątkowo często kłóci się z rodzeństwem o dostęp do telewizora. Albo o to, że ktoś zeżarł jej deser z lodówki. Albo ojciec nie pozwala jej umawiać się z chłopakami, bo mówi, że wszyscy są dla niej nieodpowiedni, a w ogóle to jest na nich jeszcze za młoda.
Jej rodzice — ojciec Aasif i matka Bashair — są bogatymi lekarzami. Przez większość życia jej i rodzeństwa sporo podróżowali po świecie, dopóki rodzice nie zdecydowali osiedlić się na jakiś czas w Stanach Zjednoczonych. Jaki? Tego jeszcze Haniyya nie wie, ale nie chce opuszczać Obozu Jupiter i osób, jakich tu poznała.
Ma dwójkę (dorosłych już) starszych braci, Durraha i Fawada, a do tego niewiele starszą, osiemnastoletnią siostrę Zinat. Z siostrą niezbyt się dogaduje — uważa Zinat za zbyt arogancką i złośliwą. Z braćmi, choć pieszczotliwie uważa ich za totalnie irytujących głupków, lubi się o wiele bardziej.
Relacje:
▸ Joko — prawnuk Bachusa z Indonezji, który prowadzi w Obozie Jupiter swoją restaurację. Przyjaźnią się. Haniyya czasem przyłapuje się na myśleniu, że mogliby być dla siebie kimś więcej, ale nie chciałaby popsuć ich relacji. Poza tym — jak to mawia jej ojciec — jest jeszcze młoda.
▸ Eshal — wyjątkowo głośna i gadatliwa (ale kochana) przyjaciółka z rodzinnych Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Obecnie, z oczywistych powodów, utrzymują kontakt tylko online, ale nie może na to narzekać; często łączą się ze sobą na rozmowy wideo i czasem nawet ma dość rozgadania Eshal.
▸ Ademir Flores — znajomy z pierwszej kohorty, syn Invidii. Trochę jak szkolni koledzy, poza Obozem Jupiter nie za bardzo utrzymują ze sobą kontakt, ale w legionie bardzo się lubią. Haniyya czasem pomaga mu pielęgnować jego roślinki.
Jej rodzice — ojciec Aasif i matka Bashair — są bogatymi lekarzami. Przez większość życia jej i rodzeństwa sporo podróżowali po świecie, dopóki rodzice nie zdecydowali osiedlić się na jakiś czas w Stanach Zjednoczonych. Jaki? Tego jeszcze Haniyya nie wie, ale nie chce opuszczać Obozu Jupiter i osób, jakich tu poznała.
Ma dwójkę (dorosłych już) starszych braci, Durraha i Fawada, a do tego niewiele starszą, osiemnastoletnią siostrę Zinat. Z siostrą niezbyt się dogaduje — uważa Zinat za zbyt arogancką i złośliwą. Z braćmi, choć pieszczotliwie uważa ich za totalnie irytujących głupków, lubi się o wiele bardziej.
Relacje:
▸ Joko — prawnuk Bachusa z Indonezji, który prowadzi w Obozie Jupiter swoją restaurację. Przyjaźnią się. Haniyya czasem przyłapuje się na myśleniu, że mogliby być dla siebie kimś więcej, ale nie chciałaby popsuć ich relacji. Poza tym — jak to mawia jej ojciec — jest jeszcze młoda.
▸ Eshal — wyjątkowo głośna i gadatliwa (ale kochana) przyjaciółka z rodzinnych Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Obecnie, z oczywistych powodów, utrzymują kontakt tylko online, ale nie może na to narzekać; często łączą się ze sobą na rozmowy wideo i czasem nawet ma dość rozgadania Eshal.
▸ Ademir Flores — znajomy z pierwszej kohorty, syn Invidii. Trochę jak szkolni koledzy, poza Obozem Jupiter nie za bardzo utrzymują ze sobą kontakt, ale w legionie bardzo się lubią. Haniyya czasem pomaga mu pielęgnować jego roślinki.
ODAUTORSKO
Kontakt z autorem postaci: Brak, postać NPC. Autor: Maddy(Dori)#9111
Uwagi: Brak, postać NPC.
W razie odejścia: —
Ostrzeżenia: 0/3
Wizerunek: ravntawwwn
Cytat: Taylor Swift
Uwagi: Brak, postać NPC.
W razie odejścia: —
Ostrzeżenia: 0/3
Wizerunek: ravntawwwn
Cytat: Taylor Swift
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz