Calling out my name, In the summer rain, Caio, amore.

Emiliano Eduardo Ciabatta ON/JEGO — 17 LAT — PÓŁBÓG — WŁOCH — 8 PD — 1 PU — 100 PZ gummi_muffi

INFORMACJE PODSTAWOWE

Obóz Herosów
Mitologiczny przodek: Apollo (ojciec)
Domek: 7
Staż w obozie: 7 lat
Pozycja: Obozowicz
Pobyt w obozie: Całoroczny

UMIEJĘTNOŚCI

Siła 40
Zręczność 70
Kondycja 40
Inteligencja 30
Mądrość 30
Charyzma 10
Broń: głownie toxa, czasami pugio.
Wrodzone: talenty artystyczne, talent do strzelania z łuku
▸ łucznictwo 2/3 (manipulowanie lotem strzały)
▸ fotokineza 2/2 (możliwość wystrzelenia promienia świetlnego: oślepia przeciwnika i powoduje obrażenia zgodnie z rzutem 4d8)
▸ wyczuwanie urazów, chorób
▸ rymowana klątwa (przekleństwo, przez które ludzie mówią tylko rymami nawet przez kilka tygodni)
▸ manipulacja zarazami (możliwość zesłania na kogoś ciężkiej, ale niezagrażającej życiu choroby zakaźnej)


OPIS POSTACI

Charakter:
Różni się stanowczo od pozostałych dzieci Apollina, to na pewno i nie, nie dlatego, że trauma związana z nie ratowaniem kogoś ważnego go przegięła. On zawsze był “inny”. Nienawidzi ogniska, kiedy jego rodzeństwo drze się, a on zazwyczaj siedzi z boku, w sumie to zazdrości dzieciom Ateny czy Afrodyty, że są normalni. Preferuje samotność. Uważa, że większość ludzi to idioci, woli się trzymać ich z daleka, mając gdzieś co robią. Nie zna plotek, nie kojarzy połowy obozowiczów, ponieważ jest tam ‘’bo musi’’. Sam w wolnej chwili, wyjeżdża do Nowego Jorku.
Jest czarujący, mówiąc wprost. Nawet swoim spojrzeniem potrafi sprawić, by ktoś poczuł motylki w brzuszku, co jego braciszek niestety nie ma. On nie potrafi urzekać ludzi. Nie potrafi ich hipnozować, samym wpatrywaniem się w duszę.
Dla młodszego rodzeństwa i obozowiczów, którzy dopiero co przychodzą do Obozu Herosów, nie jest łaskawy. Owszem, nie taki brutalny jak domek piąty, ale na pewno nie pomoże, raczej przejdzie obok, prychnie pod nosem ‘’uważaj bardziej’’ i pójdzie dalej. Oczywiście to dziwne, sam jako dziecko był dobrze traktowany, matka zawsze była przy nim. Może to dlatego, że sam się tu nie odnajduje? Widok martwych czy ciężko rannych obozowiczów również go nie rusza. Patrzy z zimną krwią, zastanawiając się jedynie jak do tego doszło.
Aparycja:
Wysoki chłopak mierzący 180 cm wzrostu. Mimo iż siedzi w Obozie Herosow wiele lat, nie jest zbytnio umięśniony, w porównaniu z dziećmi Aresa czy Ateny, jednak może się pochwalić większymi mięśniami niż jego bliźniak. Falowane włosy, koloru złocistego, które stara się układać, by były chociaż trochę ułożone. Opalona karnacja, typowa dla Europejczyka południowego pochodzenia, komponują się ze srebrną biżuterią, którą nosi prawie zawsze, szczególnie pierścionki. Nie pogardzi kolczykami, uszy ma prawie całe przekłute. Bursztynowe oczy o głębokim spojrzeniu na słońcu przybierają złocisty odcień. Można mu pozazdrościć tego, że urodził się z delikatnie ostrymi kłami, które dodają mu atrakcyjności i delikatnie drapieżnego wyglądu.
Ubrany elegancko. Koszula to ubranie, w którym go najczęściej można spotkać, wraz z pasującymi spodniami, najczęściej koloru czarnego, tak jak paznokcie, które maluje na ten sam kolor. Nie tylko koszule. Emiliano kocha pozostałe eleganckie ubrania, jak golfy, a również płaszcze. W domu, gdy nikt go nie widzi nosi koszulki zespołów, których nawet nie słucha.
Historia:
Urodzony na włoskiej ziemi, wychowany na słonecznej Sycylii, gdzie matka prowadziła swój mały gastronomiczny biznes z lokalnym jedzeniem. Nigdy nie wspominała o swoim romansie z Apollinem, choć kiedyś Emiliano przyłapał ją na płaczu do jakiegoś zdjęcia na półce, gdzie była ona i przystojny mężczyzna o złocistych włosach.
W wieku 10 lat dowiedziawszy się o swoim pochodzeniu, Marzia poleciała z chłopcami do Nowego Jorku, odwieźć ich, do miejsca dla nich, Obozu Herosów.
Erico bardzo szybko załapał kontakty z pozostałymi, w przeciwieństwie do Emiliana.

***
Zostałem mordercą.
To, że przeze mnie zmarła przyjaciółka mojego bliźniaka.
Od tego momentu nie patrzę na siebie tak samo.
Już wiem dlaczego ojciec mi się nigdy nie objawił.
Nie jestem jego wart.
Jestem tym gorszym.
A gdybym kurwa przyszedł wcześniej.
Mamo, jak ja za tobą tęsknie.

Tak, to Emiliano nie zdążył uratować Sofii. Wysłany, by jej pomóc, wrócił z martwym ciałem. Wtedy zrozumiał, że nie jest do tego stworzony, co jego brat. Może wykończyło go psychicznie to, że on od zawsze ratował herosów w krytycznym stanie?
Podczas gdy Erico przeżywał najgorsze chwile w życiu, starszy bliźniak również zaczął się izolować i odkrył, jak bardzo się różni, jak bardzo udawał kogoś, kim nie jest.
A przede wszystkim.
Że on nie jest tym od leczenia.
A od rzucania zaraz.
Zaczęło się od przypadkowej klątwy na randomowym obozowiczu. Najśmieszniejsze jest to, że mu na serio się to spodobało.
Jednak, co z nim teraz? Obierze ciemną drogę, nienawiści i zazdrości do siebie, ojca, że obdarował go niszczycielską mocą, zamiast dobrą, czy jednak dobrą? Przebaczenia i zrozumienia?
Ciekawostki:
▸ Nienawidzi swojego drugiego imienia, dlatego sporo osób nawet nie wie, że je ma.
▸ Można By rzec, że jego druga połówka miałaby bardzo dobrze w życiu. Ed jest ogromnym romantykiem. Co piątkowe wypady do drogiej restauracji, dostawanie bez okazji ogromnej ilości kwiatów, randki w spa, kinie plenerowym czy kinie nie tylko w walentynki, to coś co Włoch oferuje swojej drugiej połówce.
▸ Językiem miłości Emiliano jest poświęcanie czasu.
▸ Uwielbia czerwone wino. Piłby je normalnie jak wodę, gdyby nie miało procentów.
▸ Kocha wręcz nosić kroksy. Ma ich pełno. Jego ulubione to te z Zygzakiem McQuin’em
▸ Chcesz ocieplić jego lodowe serce? Powiedz do niego zdrobnieniem (rzecz jasna pierwszego imienia).
▸ Jest starszym bliźniakiem, o pare sekund.
▸ Jego brat bliźniak mówi na niego ‘’Ed’’. Osobiście nie lubi tego przezwiska.
▸ Rumieni się głównie… na uszach.
▸ Dorabia w jednym z szpitali w Nowym Jorku, choć nie zamierza kontynuować swojej pracy w tym kierunku.

SPOŁECZNE

Rodzina:
Marzia Ciabatta — Matka herosa. Wbrew pozorom, kochał swoją mamę bardzo mocno. Mimo iż nie pokazywał tego po sobie, nadal za nią tęskni.
Apollo — Ojciec. I tu was zaskoczę. W porównania do swojego brata, nie widział go nigdy. Apollin jakąś nie miał zamiaru odwiedzić drugiego syna. Rzecz jasna wpłynęło to na dziecko, które poczuło się gorzej od brata.
Erico Ciabatta — Brat-bliźniak. Niby tacy sami, a jednak inni. Erico, typowy syn Apollina, pełen serdeczności, radości i optymizmu, świetnie grający na instrumentach, znakomity medyk, kocha słoneczne dni rożni się od Emiliano, patrzącego na świat przez neutralne (choć nie okłamujmy się, momentami są szare) okulary, nie lubi grać na instrumentach, zamiast leczyć, rzuca zarazy, preferuje noc (której się jednak boi). Same relacje bliźniaków są skomplikowane. Emiliano jest zazdrosny o Erico, który jednak cieszy się większą popularnością, którego ojciec się objawił, który został wybrany na grupowego.

ODAUTORSKO

Kontakt z autorem postaci: gummi_muffi (dc).
Uwagi: Nie mam żadnych uwag, możecie na spokojnie wykorzystywać Edka jako tło do waszych wypocin. Na wątki też jestem otwarta zawsze i wszędzie.
W razie odejścia: Nie odejde ♥ ale jak zmieni mi sie zdanie to prosiłabym o śmierć.
Ostrzeżenia: 0/3
Wizerunek: @kattertams
Autor cytatu: Lana Del Rey — ,,Salvatore"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz