Let me name the stars for you. Let me take you there.

Elliot Andersen ON/JEGO — 14 LAT — PÓŁBÓG — AMERYKANIN — 12 PD — 0 PU — 100 PZ izanmybaby69

INFORMACJE PODSTAWOWE

Obóz Herosów
Mitologiczny przodek: Nyks
Domek: 11
Staż w obozie: Miesiąc
Pozycja: Obozowicz
Pobyt w obozie: Całoroczny. Pochodzi z Nowego Jorku, ale z powodu sytuacji rodzinnej woli nie odwiedzać swoich krewnych.

UMIEJĘTNOŚCI

Siła 30
Zręczność 40
Kondycja 30
Inteligencja 30
Mądrość 10
Charyzma 20
Broń: Kopis
Wrodzone: Zmniejszona siła w świetle, wiedza o magii
▸ ograniczona hypnokineza (możliwość zobaczenia czyjegoś snu, zmiany swojej formy we śnie)
▸ umbrakineza 2/3 (zwiększona siła w ciągu nocy lub przy całkowitej ciemności, widzenie w mroku, zestalanie cieni, tworzenie chmur z cieni)
▸ kontrola nad zwierzętami nocnymi 2/2 (zoolingualizm umożliwiający porozumiewanie się ze zwierzętami nocnymi takimi jak sowy czy nietoperze, przywoływanie zwierząt nocnych)
▸ kamuflaż w cieniu (postać staje się prawie niewidoczna kryjąc się w cieniu czy też w nocy z dala od źródeł światła, dalej można ją usłyszeć, wyczuć czy zobaczyć po oświetleniu)
▸ podróż cieniem 1/2 (możliwość teleportowania się poprzez cienie na niewielkie odległości)


OPIS POSTACI

Charakter: Elliot przez swój pobyt w obozie nie zgarnął najlepszych opinii. Ma dopiero czternaście lat, a zgorzkniałością dorównuje niejednemu starcowi, co nieustannie tkwi w przekonaniu, że kiedyś było lepiej. Zawsze znajdzie jakieś ,,ale”, do treningów i nauki się nie przykłada, sprawia wrażenie, że w obozie jest wbrew własnej woli. Chroniczne zmęczenie nie daje mu spokoju, więc irytację i wszystkie swoje niepowodzenia zrzuca na innych. Odpływa też nieustannie myślami, rzadko interesując się tym, co ktoś ma mu do powiedzenia. Sprawia wrażenie, jakby żył we własnym świecie i nie chciał, by ktokolwiek mu przeszkadzał.
To wszystko zniechęca do niego pozostałych obozowiczów, ale wcale nie sprawia, że jest ignorowany. Mimo całej tej otoczki nie wywołuje w innych postrachu ani poszanowania. Część traktuje go jak dzieciaka, który niedawno oznajmił matce, że będzie jeść tylko unhappy meale. Jest niedojrzały, ale stara się sprawić przeciwne wrażenie. Mimo to łatwo go podjudzić, szybko popada w skrajne emocje i dokonuje nieprzemyślanych decyzji, których później żałuje.
Oswojenie Elliota jest ciężkie, ale jakkolwiek stara się wyglądać groźnie, tak bliskim pokazuje swoją milszą stronę. Oczywiście nadal pozostaje gburem, ale znacznie częściej to przyjacielskie przekomarzania, niż rzeczywista niechęć. Rzadko rzuci coś miłego, ale komplementy z jego ust są rzeczywiście zasłużone. W stosunku do przyjaciół jest wręcz przesadnie nadopiekuńczy, często wchodząc w ich drogę, wierząc, że to dla ich dobra.
Aparycja: Swoimi dwukolorowymi włosami przyciąga niechcianę uwagę, mimo to za żadne skarby nie wymieniłby swoich białych włosów na coś innego. Rozjaśnił je pod wpływem impulsu i spodobały mu się tak bardzo, że długo nie mógł oderwać się od lustra. Ścięty jest na mulleta, najdłuższe włosy sięgają mu do ramion i są to te wcześniej wspomniane białe kosmyki. Oczy Elliota zazwyczaj obramowane są lekkimi worami. Tęczówki ma jasnoszare, chociaż zmieniają swój kolor zależnie od światła. W słońcu wydają się złotawe, a w trakcie nocy fioletowe. Ma też swój mały kompleks, a jest to zatrważająca ilość pieprzyków na ciele. Elliot sam nie jest w stanie stwierdzić kiedy ich się tyle nazbierało, ale śmiało może powiedzieć, że ma ich ponad sto. Układają się we wszelakie dziwne wzory, niektórzy znajdują w nich gwiazdozbiory, a jeszcze inni twarze ojców stanu.
Jest stosunkowo niski, jakby od paru lat jego ciało odmówiło wzrostu. Kiedyś najwyższy w klasie, teraz sięga ledwie 160 centymetrów wzrostu. Rodzina zapewniła, że jest dla niego nadzieja, ale szczerze to zbrzydło mu już picie mleka na śniadanie.
Przechodząc obok grupy nieznajomych często słyszy ich szeptane pomiędzy sobą gdybania na temat jego ubioru. Najczęstszy temat? Jakim cudem wytrzymuje te upały. Zobaczenie go z jedną warstwą odzieży wierzchniej i krótkimi spodniami jest wręcz niemożliwe. Ma skórę wrażliwą na słońce i nie przepada nad jej pokazywaniem. Nie chcąc dostać wysypki chowa się pod ubraniami, i tak, jest mu ciepło.
Ciekawostki:
▸ Uczulony jest na słońce i czosnek.
▸ Cierpi na bezsenność. Po zachodzie słońca czuje dziwny przypływ energii, a zaśnięcie z wiekiem stawało się coraz trudniejsze bez wsparcia leków. Najlepiej wysypia się podczas pełni.< br/> ▸ Wielki fan astronomii. Wskaże ci dowolny zapytany przez ciebie gwiazdozbiór i nazwę gwiazdy.
▸ Ma wymyśloną własną nazwę na praktycznie każdego potwora.
▸ W dzieciństwie często bywał w szpitalu z powodu infekcji płuc.
▸ Unika jak tylko może jazdy samochodem, najchętniej poruszałby się tylko pieszo.
▸ Uwielbia fotografować wszystko, co przynosi mu szczęście. Jego dyski są zapełnione zdjęciami zwierzaków spotkanych na ulicy, bliskich w ich naturalnym środowisku, kwitnącymi kwiatami, a w szczególności gwiazdami.
▸ Dba o porządek. Jego kącik w domku 11 jest zawsze sprzątnięty, że sprawia wrażenie, jakby nikt tam nie mieszkał.

SPOŁECZNE

Rodzina:
Thomas Andersen - Ojciec, który nie zaszczycił Elliota obecnością w życiu. Jest to relacja czysto parasocjalna, mężczyznę widział jedynie na zdjęciach i filmach nagranych na starej kamerze, a historie o jego czynach słyszał tylko od ciotki. Chłopak nie jest pewien, czy wersja ojca przedstawiana przez rodzinę jest jakkolwiek prawdziwa, ale nie chce porzucić nadziei, że rzeczywiście był dobrym człowiekiem.
Evelyn Andersen - Ciotka, z którą nie chce utrzymywać żadnego kontaktu. Opiekowała się nim te czternaście lat, aczkolwiek żal i nierozwiązane spory sprawiają, że nie chce jej więcej widzieć.
Relacje:
Sony Lyndhurst - przyjaciele z dzieciństwa, rozdzieleni przez boskie pochodzenie i przez nie ponownie złączeni. Nie minęło długo od ich ponownego spotkania, a Elliot zapełnił pamięć swojego aparatu zdjęciami Sony.
Daisy Blossom - Próbował wszystkiego, by ją do siebie zniechęcić, ale ta zawsze wracała z jeszcze większą dozą energii. Uczepiła się go jak rzep do psiego ogona, ale z czasem jej obecność przestała być tak irytująca. Nigdy nie powie o tym głośno, ale tęskni za jej obecnością w domku 11.

ODAUTORSKO

Kontakt z autorem postaci: izanmybaby69 na Discordzie
Uwagi: Całkowity luz, nie przeszkadza mi używanie go w tle ani krzywdzenie. Prosiłbym o konsultację w razie czego, ale wątki niespodzianki są zawsze mile widziane byle miały oczywiście sens. Życzę czytającym to smacznej kawusi i miłego dzionka, pozdrawiam.
W razie odejścia: Zabijcie go w najśmieszniejszy sposób błagam
Wizerunek:@miyoiyoiyo_
Autor cytatu: Richard Siken – Snow and Dirty Rain

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz