INFORMACJE PODSTAWOWE
Obóz Jupiter
Mitologiczny przodek: InvidiaKohorta: I
Staż w obozie: 9
Pozycja: Legionista
UMIEJĘTNOŚCI
Siła
60
Zręczność
30
Kondycja
30
Inteligencja
60
Mądrość
10
Charyzma
10
Broń: Labrys
Wrodzone:
▸ wpływ na los 3/3
▸ ograniczone panowanie nad ciemnością
Wrodzone:
▸ wpływ na los 3/3
▸ ograniczone panowanie nad ciemnością
OPIS POSTACI
Charakter:
Uśmiechnięty, słoneczny chłopiec. Już jako dziecko był bardzo frywolny i otwarty. Nikt nie widział go smutnego, czy nawet złego — na jego twarzy cały czas malowały się prawie te same emocje.
Po tylu latach żywota oczywiście nauczył się je okazywać, lecz jedno się nie zmieniło. Jego uśmiech wciąż jest identyczny. Obóz postrzega go jako tego miłego, uprzejmego gościa, który zawsze pomoże czy da dobrą radę. Na dodatek, jego optymizm bywa tak wielki, że jednocześnie irytuje każdego i wpędza w dobry nastrój. Po prostu zwykły legionista.
Może wydawać się wyjątkowo głupi. Większość rzeczy robi impulsywnie, bez planu, potem wpada w kłopoty i musi szukać usprawiedliwienia. Robi głupie rzeczy, mówi głupie rzeczy, żarty ma tak durne, że każdy słysząc je, ma ochotę uciec na Alaskę. Wykazuje dużą dziecinność. Jest jednak dość inteligentny, co wykazuje... tylko w razie potrzeby.
Możliwe, że prezentuje się jako pułapka, udając kogoś nieszkodliwego — potrafi jednak być niesamowicie cwany, kłamliwy, fałszywy, okrutny, dwulicowy i tuwstawkolejnyprzymiotnikjakiprzyjdzienamyśl. Na co dzień jest życzliwy do każdego, ale staje się prawdziwym potworem, gdy czyjeś zachowanie mu nie podpasuje. Może zdradzić, pobić, rzucić najgorszymi słowami, jakie znajdzie, celowo poruszyć temat, który dla kogoś jest wrażliwy.
Czyli trudno powiedzieć, jaki naprawdę jest. Stwierdzenie, że ma swoje dwa oblicza, wychylające się na pierwszy plan, a może raczej na dwa plany, najtrafniej go opisuje.
Na trzecim planie za to pojawia się ekstrawersja oraz energiczność. Ademir jest dosłownie wszędzie, nie może się skupić na niczym ani tym bardziej usiedzieć w jednym miejscu. Ciągle musi przyciągać do siebie uwagę innych, a do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje ludzi. Zawiera mnóstwo relacji, ale zazwyczaj nie ma problemu, aby je utrzymać. W końcu to z nim jest największa zabawa.
Nieodpowiedzialnie unika obowiązków i wydaje wszystkie pieniądze aż do okrągłego zera. Niezdecydowany. Zawsze rozważa wszystkie możliwe opcje i nie wybiera żadnej z nich. Leniwy, ciężko go ruszyć do robienia czegoś produktywnego. W skrócie jest jednym wielkim bólem w dupie, z którym ciężko sobie poradzić, gdy pozna się go bliżej — ponieważ tylko jeśli czuje, że ktoś nie jest mu pisany, stara się być w miarę porządnym i taktownym. A dla bliskich... no cóż, samemu można sobie odpowiedzieć.
Aparycja: Wysoki. Nawet bardzo wysoki. I to pierwsze, co można o nim powiedzieć, gdyż zdaje się, że to jedyna cecha, którą inni zdają się zauważać. Podarowano mu wzrost ponad dwóch metrów, a dokładniej dwa metry i dwa centymetry, przez co dzięki długim nogom podczas spacerów idzie dwa metry przed każdym. Przez to przyciąga do siebie zainteresowanie obydwóch płci — podobnie robi to jego twarz, do której bardziej pasuje przymiotnik „dostojna” niż „przystojna”. Długie włosy, najczęściej ułożone w przeróżne fryzury, mają kasztanowy kolor i są bardzo zadbane. Nigdy ich nie farbował, twierdząc, że je zniszczy.
Jedyny makijaż, jaki na siebie nakłada, to delikatny błyszczyk. Twierdzi, że dodaje mu to uroku. Ma prosty nos i niewielkie oczy z zielonymi, ciemnymi tęczówkami. Rzęsy są wyjątkowo długie, a uszy nieco odstają. W większości pozostawia na swojej twarzy delikatny zarost.
Ciekawostki:
▸ boi się psów. Gdy obok jakiegoś przechodzi, od razu się poci i ma ochotę płakać z myślą, że zaraz ten go rozszarpie, nawet jeśli to mały york (tak właściwie, tych najbardziej się boi).
▸ za to uwielbia koty, ale ma na nie uczulenie.
▸ jego ulubionym gatunkiem książek i filmów są romanse.
▸ uwielbia rośliny i kwiaty, a jego pokój jest przepełniony nimi. Oczywiście, każde z nich ma swoje imię. Na przykład Jacuś, ulubiony skrzydłokwiat.
▸ zawsze nosi czarną bransoletkę na prawej ręce. Historia za nią jest taka, że bardzo mu się spodobała i ukradł ją od Mei.
▸ w nastoletnich latach zmagał się anoreksją, która przekształciła się w bulimię, towarzyszącą mu do dzisiaj.
Po tylu latach żywota oczywiście nauczył się je okazywać, lecz jedno się nie zmieniło. Jego uśmiech wciąż jest identyczny. Obóz postrzega go jako tego miłego, uprzejmego gościa, który zawsze pomoże czy da dobrą radę. Na dodatek, jego optymizm bywa tak wielki, że jednocześnie irytuje każdego i wpędza w dobry nastrój. Po prostu zwykły legionista.
Może wydawać się wyjątkowo głupi. Większość rzeczy robi impulsywnie, bez planu, potem wpada w kłopoty i musi szukać usprawiedliwienia. Robi głupie rzeczy, mówi głupie rzeczy, żarty ma tak durne, że każdy słysząc je, ma ochotę uciec na Alaskę. Wykazuje dużą dziecinność. Jest jednak dość inteligentny, co wykazuje... tylko w razie potrzeby.
Możliwe, że prezentuje się jako pułapka, udając kogoś nieszkodliwego — potrafi jednak być niesamowicie cwany, kłamliwy, fałszywy, okrutny, dwulicowy i tuwstawkolejnyprzymiotnikjakiprzyjdzienamyśl. Na co dzień jest życzliwy do każdego, ale staje się prawdziwym potworem, gdy czyjeś zachowanie mu nie podpasuje. Może zdradzić, pobić, rzucić najgorszymi słowami, jakie znajdzie, celowo poruszyć temat, który dla kogoś jest wrażliwy.
Czyli trudno powiedzieć, jaki naprawdę jest. Stwierdzenie, że ma swoje dwa oblicza, wychylające się na pierwszy plan, a może raczej na dwa plany, najtrafniej go opisuje.
Na trzecim planie za to pojawia się ekstrawersja oraz energiczność. Ademir jest dosłownie wszędzie, nie może się skupić na niczym ani tym bardziej usiedzieć w jednym miejscu. Ciągle musi przyciągać do siebie uwagę innych, a do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje ludzi. Zawiera mnóstwo relacji, ale zazwyczaj nie ma problemu, aby je utrzymać. W końcu to z nim jest największa zabawa.
Nieodpowiedzialnie unika obowiązków i wydaje wszystkie pieniądze aż do okrągłego zera. Niezdecydowany. Zawsze rozważa wszystkie możliwe opcje i nie wybiera żadnej z nich. Leniwy, ciężko go ruszyć do robienia czegoś produktywnego. W skrócie jest jednym wielkim bólem w dupie, z którym ciężko sobie poradzić, gdy pozna się go bliżej — ponieważ tylko jeśli czuje, że ktoś nie jest mu pisany, stara się być w miarę porządnym i taktownym. A dla bliskich... no cóż, samemu można sobie odpowiedzieć.
Aparycja: Wysoki. Nawet bardzo wysoki. I to pierwsze, co można o nim powiedzieć, gdyż zdaje się, że to jedyna cecha, którą inni zdają się zauważać. Podarowano mu wzrost ponad dwóch metrów, a dokładniej dwa metry i dwa centymetry, przez co dzięki długim nogom podczas spacerów idzie dwa metry przed każdym. Przez to przyciąga do siebie zainteresowanie obydwóch płci — podobnie robi to jego twarz, do której bardziej pasuje przymiotnik „dostojna” niż „przystojna”. Długie włosy, najczęściej ułożone w przeróżne fryzury, mają kasztanowy kolor i są bardzo zadbane. Nigdy ich nie farbował, twierdząc, że je zniszczy.
Jedyny makijaż, jaki na siebie nakłada, to delikatny błyszczyk. Twierdzi, że dodaje mu to uroku. Ma prosty nos i niewielkie oczy z zielonymi, ciemnymi tęczówkami. Rzęsy są wyjątkowo długie, a uszy nieco odstają. W większości pozostawia na swojej twarzy delikatny zarost.
Ciekawostki:
▸ boi się psów. Gdy obok jakiegoś przechodzi, od razu się poci i ma ochotę płakać z myślą, że zaraz ten go rozszarpie, nawet jeśli to mały york (tak właściwie, tych najbardziej się boi).
▸ za to uwielbia koty, ale ma na nie uczulenie.
▸ jego ulubionym gatunkiem książek i filmów są romanse.
▸ uwielbia rośliny i kwiaty, a jego pokój jest przepełniony nimi. Oczywiście, każde z nich ma swoje imię. Na przykład Jacuś, ulubiony skrzydłokwiat.
▸ zawsze nosi czarną bransoletkę na prawej ręce. Historia za nią jest taka, że bardzo mu się spodobała i ukradł ją od Mei.
▸ w nastoletnich latach zmagał się anoreksją, która przekształciła się w bulimię, towarzyszącą mu do dzisiaj.
SPOŁECZNE
Rodzina:
▸ Invidia [matka] — Ademir twierdzi, że nie jest prawdziwą rodzicielką i się do niej nie przyznaje. Wolałby, aby biologiczna matka była normalnym człowiekiem i aby sam nie urodził się półbogiem.
▸ Hans Flores [ojciec] — sam do końca nie wie, jaka była ich relacja. Jednego dnia się kłócili o coś durnego, drugiego łowili nad stawem ryby, trzeciego ponownie się kłócili, tym razem o coś poważnego, a czwartego Hans toczył z nim głębokie rozmowy. Był materialistą, przez co syn nie mógł na niego nigdy spojrzeć w stu procentach pozytywnie, a większość dni spędzał na pracy, aż z tego przepracowania zmarł. To znaczy, Ademir nigdy nie poznał prawdziwego powodu jego śmierci, ale domyślał się, że taka była jej przyczyna.
▸ Nancy Wilson [macocha] — była dobrą kobietą. Zastąpiła mu jego boską matkę, jak i ojca.
Relacje:
▸ Mei Jeong — w skrócie: razem chodzą na swoją prywatną palarnię i urządzają „babskie” wieczory, pielęgnując wzajemnie włosy oraz robiąc sobie różne fryzury. Nigdy jej tego nie mówi, ale jest wdzięczny, że z nim jest i znosi jego głupoty.
▸ Shelifa Chakwera — ona nazywa go przyjacielem przy każdej okazji, jaka się natrafi, a on próbuje sobie radzić ze złamanym sercem. Nie traktuje tego szczególnie poważnie, wiedząc, że i tak nie ma szansy — poza tym, jest przekonany, że mu minie i miłość nie jest dla niego.
▸ Invidia [matka] — Ademir twierdzi, że nie jest prawdziwą rodzicielką i się do niej nie przyznaje. Wolałby, aby biologiczna matka była normalnym człowiekiem i aby sam nie urodził się półbogiem.
▸ Hans Flores [ojciec] — sam do końca nie wie, jaka była ich relacja. Jednego dnia się kłócili o coś durnego, drugiego łowili nad stawem ryby, trzeciego ponownie się kłócili, tym razem o coś poważnego, a czwartego Hans toczył z nim głębokie rozmowy. Był materialistą, przez co syn nie mógł na niego nigdy spojrzeć w stu procentach pozytywnie, a większość dni spędzał na pracy, aż z tego przepracowania zmarł. To znaczy, Ademir nigdy nie poznał prawdziwego powodu jego śmierci, ale domyślał się, że taka była jej przyczyna.
▸ Nancy Wilson [macocha] — była dobrą kobietą. Zastąpiła mu jego boską matkę, jak i ojca.
Relacje:
▸ Mei Jeong — w skrócie: razem chodzą na swoją prywatną palarnię i urządzają „babskie” wieczory, pielęgnując wzajemnie włosy oraz robiąc sobie różne fryzury. Nigdy jej tego nie mówi, ale jest wdzięczny, że z nim jest i znosi jego głupoty.
▸ Shelifa Chakwera — ona nazywa go przyjacielem przy każdej okazji, jaka się natrafi, a on próbuje sobie radzić ze złamanym sercem. Nie traktuje tego szczególnie poważnie, wiedząc, że i tak nie ma szansy — poza tym, jest przekonany, że mu minie i miłość nie jest dla niego.
ODAUTORSKO
Kontakt z autorem postaci: .zirco., autor: juljusz
Uwagi: —
W razie odejścia: —
Ostrzeżenia: 0/3
Wizerunek: @oh_my_drawing
Cytat: Fiodor Dostojewski
Uwagi: —
W razie odejścia: —
Ostrzeżenia: 0/3
Wizerunek: @oh_my_drawing
Cytat: Fiodor Dostojewski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz